Zmarł Grzegorz Tomczyński zasłużony trener piłki ręcznej
W sobotę 5 grudnia zmarł Grzegorz Tomczyński, zasłużony legendarny trener piotrkowskiego szczypiorniaka. Miał 80 lat. Pogrzeb odbędzie się 12 grudnia.
Sobotnie ostatnie pożegnanie Grzegorza Tomczyńskiego rozpocznie się o godzinie 14.15. Kondukt żałobny wyruszy z kaplicy piotrkowskiego cmentarza. Legendarny trener piłki ręcznej zmarł na skutek niewydolności układu oddechowego. Był jednym z najbardziej zasłużonych w historii miasta oraz w całym środowisku sportowym Piotrkowa Trybunalskiego. To nie kto inny jak właśnie on uważany jest za ojca największych sukcesów piotrkowskiej piłki ręcznej.
W swoim dorobku na stworzenie, wspólnie z Krzysztofem Kazimierskim potęgi i licznych sukcesów Piotrcovii. W roku założył w ramach GKS Piotrovia żeńską sekcję piłki ręcznej. Przez prawie 40 lat pracował w klubie jako trener, ponadto był też prezesem klubu oraz członkiem zarządu. Za ukoronowanie jego pracy trenerskiej uważa się awans zespołu w 1987 roku do ówczesnej 1 ligi. Już trzy lata później Piotrcovia zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Polski. Jednak rok później trener zrezygnował z dalszej pracy z drużyną seniorek. Do trenowania wrócił w 1997 roku i tym razem pod jego okiem do zmagań przygotowywał się męski zespół Piotrkowianin. To jego praca przyczyniła się do awansy drużyny z ligi międzywojewódzkiej do Ekstraklasy w 2004 roku. W późniejszym czasie wrócił do Piotrcovii, gdzie w latach 2005-2007 pełnił funkcję prezesa klubu a następnie do 2012 był członkiem tamtejszego zarządu. Ostatnie lata życia upłynęły trenerowi na pracy z młodymi zawodnikami Piotrkowianina.
Grzegorz Tomczyński dwukrotnie został uhonorowany medalem „Za zasługi dla Piotrkowa Trybunalskiego”. W 2007 roku otrzymał srebrny, a w 2011 złoty medal. Po śmierci niezmiernie trudno jest pisać o nim w czasie przeszłym. Jest to osoba, która wiele dała piotrkowskiej piłce ręcznej, czego owoce będą widoczne przez wiele lat. W ten sposób trener Tomczyński na zawsze pozostanie między nami. Pozostanie na zawsze w pamięci choć fizycznie nie ma go już wśród nas.
Świetny trener. Stołeczny klub nie raz odnosił wielkie sukcesy pod wodzą tego trenera.